Jedną z cech charakterystycznych dla ptaków jest ABSOLUTNY
brak zębów. Co prawda mówi się o zębie jajowym, który na czubku dzioba
posiadają pisklęta (i niektóre inne jajorodne organizmy) żeby przebić się przez
skorupkę jaja, ale ten twór nie ma nic wspólnego z prawdziwymi zębami. Jest
tworem rogowym, który w krótkim czasie od wyklucia zanika. Z kolei u nurogęsi
występują na dziobie rogowe wyrostki przypominające ząbki piły. Oczywiście nie
mają nic wspólnego z zębami, a służą przytrzymywaniu skąd nikąd śliskiego
pożywienia jakim są ryby.
Rzeczywiście więc nie ma podstaw rozpatrywanie istnienia
zębów u ptaków, które straciły je jako element przystosowania do lotu (nie ma
zębów – mniejsza masa ciała – łatwiej latać). W tym wypadku doniesienia o
kurach z zębami można włożyć między bajki, prawda? ALE CZY NA PEWNO?
(Po prawej czaszka nurogęsi Mergus merganser, po lewej... podrasowane w photoshopie zęby koguta)
(Zęby jajowe u różnych gatunków)
Żeby zrozumieć skąd się biorą takie anomalie musimy
przypomnieć czym jest atawizm. Są to ujawniające się cechy, które normalnie już
nie występują lub występują w zmienionej postaci, takiej jak u przodków danego
gatunku. W ten sposób czasem rodzą się trójpalczaste konie, ludzie z ogonami,
węże i walenie z kończynami… oraz kury z zębami. Informacja o tej cesze nadal
jest gdzieś zapisana w genomie, ale jest „zablokowana” dlatego się nie ujawnia.
Na skutek na przykład mutacji, może zostać uruchomiona i w tej sposób pojawiają
się anomalie.
Ptaki straciły zęby około 60 – 80 milionów lat temu, ale
geny kodujące odontogenezę (rozwój zębów) nie przepadły. Jeszcze jakiś czas
temu sądzono, że ujawnienie się tej atawistycznej cechy jest możliwe dopiero
gdy sami „pogrzebiemy w genomie”, tymczasem odkryto autosomalną, recesywną
mutację (niestety letalną – czyli śmiertelną), która sprawia, że osobniki ją posiadujące
wykazują cechy wczesnego rozwoju zębów (podobnego jak u krokodyli).
I pomyśleć, że jak to często bywa, wszystko okazało się
dziełem zbiegu okoliczności kiedy Matthew Harris, pracownik Uniwersytetu w
Wisconsin podczas rutynowych badań nad rozwojem organizmów zauważył nietypowe
guzki na dziobie jednego z zamarłych embrionów kur. Co ciekawe podobne wyrostki
zauważono już 200 lat wcześniej, ale doniesienia zostały zapomniane w ferworze
dyskusji ich odkrywcy (Geoffroy Saint-Hilaire) z Georgiem Cuvierem.
Więcej informacji:
W zasadzie to ludziom nie potrzebny są palce serdeczny i mały i podziwiam kobiety, które na smartfonie mają ogromne pazury, mnie przeszkadza już więcej niż 1mm
OdpowiedzUsuń