piątek, 10 stycznia 2014

Kurczaki mają zęby!



Jedną z cech charakterystycznych dla ptaków jest ABSOLUTNY brak zębów. Co prawda mówi się o zębie jajowym, który na czubku dzioba posiadają pisklęta (i niektóre inne jajorodne organizmy) żeby przebić się przez skorupkę jaja, ale ten twór nie ma nic wspólnego z prawdziwymi zębami. Jest tworem rogowym, który w krótkim czasie od wyklucia zanika. Z kolei u nurogęsi występują na dziobie rogowe wyrostki przypominające ząbki piły. Oczywiście nie mają nic wspólnego z zębami, a służą przytrzymywaniu skąd nikąd śliskiego pożywienia jakim są ryby.
Rzeczywiście więc nie ma podstaw rozpatrywanie istnienia zębów u ptaków, które straciły je jako element przystosowania do lotu (nie ma zębów – mniejsza masa ciała – łatwiej latać). W tym wypadku doniesienia o kurach z zębami można włożyć między bajki, prawda? ALE CZY NA PEWNO?



(Po prawej czaszka nurogęsi Mergus merganser, po lewej... podrasowane w photoshopie zęby koguta)
(Zęby jajowe u różnych gatunków)

Żeby zrozumieć skąd się biorą takie anomalie musimy przypomnieć czym jest atawizm. Są to ujawniające się cechy, które normalnie już nie występują lub występują w zmienionej postaci, takiej jak u przodków danego gatunku. W ten sposób czasem rodzą się trójpalczaste konie, ludzie z ogonami, węże i walenie z kończynami… oraz kury z zębami. Informacja o tej cesze nadal jest gdzieś zapisana w genomie, ale jest „zablokowana” dlatego się nie ujawnia. Na skutek na przykład mutacji, może zostać uruchomiona i w tej sposób pojawiają się anomalie. 

Ptaki straciły zęby około 60 – 80 milionów lat temu, ale geny kodujące odontogenezę (rozwój zębów) nie przepadły. Jeszcze jakiś czas temu sądzono, że ujawnienie się tej atawistycznej cechy jest możliwe dopiero gdy sami „pogrzebiemy w genomie”, tymczasem odkryto autosomalną, recesywną mutację (niestety letalną – czyli śmiertelną), która sprawia, że osobniki ją posiadujące wykazują cechy wczesnego rozwoju zębów (podobnego jak u krokodyli).

I pomyśleć, że jak to często bywa, wszystko okazało się dziełem zbiegu okoliczności kiedy Matthew Harris, pracownik Uniwersytetu w Wisconsin podczas rutynowych badań nad rozwojem organizmów zauważył nietypowe guzki na dziobie jednego z zamarłych embrionów kur. Co ciekawe podobne wyrostki zauważono już 200 lat wcześniej, ale doniesienia zostały zapomniane w ferworze dyskusji ich odkrywcy (Geoffroy Saint-Hilaire) z Georgiem Cuvierem.

Więcej informacji:

1 komentarz:

  1. W zasadzie to ludziom nie potrzebny są palce serdeczny i mały i podziwiam kobiety, które na smartfonie mają ogromne pazury, mnie przeszkadza już więcej niż 1mm

    OdpowiedzUsuń